Mam 63 lata. Chcę Wam opowiedzieć, co jedliśmy jako dzieci na ulicy w czasach ZSRR. Rośnie wszędzie, jednak wiele osób nie zna jego mocy
Kiedy kwitły bzy i akacje, zjadaliśmy ich kwiaty. Szczególnie szukaliśmy kwiatów bzu z pięcioma płatkami.
Wykorzystaliśmy także młode pędy klonu i kwiaty koniczyny. Na terenach zalewowych rzek rosła dzika cebula, która była znacznie smaczniejsza i słodsza niż zwykle. Jeśli uda nam się go znaleźć, zjadamy go do syta i zabieramy do domu, żeby moja mama mogła dodać go do ciast.zobacz więcej na następnej stronie
zobacz więcej na następnej stronie
Reklama
Yo Make również polubił
“Sprytny Sposób na Chrupiące Frytki Bez Kropli Oleju”
Przepis od babci zachwycił wszystkich! Nigdy nie jadłam tak pysznego ciasta
W 3 minuty zawsze piekę swoje naleśniki
Kruche „Śnieżne Ciasteczka” – Rozpływają się w Ustach, Gotowe w 15 Minut!